Ostatni tydzień wyznania! Moja pielęgnacja stóp i dłoni
Cześć,
zapraszam Was na post w którym pokarzę Wam moją obecną pielęgnację stóp i dłoni. Nie jest tego dużo ale może znajdzie się coś co lubicie!. Zapraszam.
Tak oto wygląda moja pielęgnacja stóp i dłoni!
A teraz przejdźmy do konkretów. Na pierwszy rzut [1] masło shea od Indigo. Staram się co jakiś czas wykonać pielęgnacje masłem shea. Jest to bardzo relaksujący zabieg. Nie robię go zbyt często ale zauważyłam poprawę dłoni, szczególnie skóra wokół paznokci nie rogowacieje i pęka. Najlepszą zaletą jest zapach, który wąchałabym i wąchała. Mój ulubiony i szybko wsiąkający krem do rąk [2]. Tutaj zapach też pełni wielką role jak również moje dłonie są dobrze nawilżone i gotowe do działania. Polecam. Odżywka do paznokci jaką ostatnią stosuje od Indigo [3]. Zazwyczaj używam jej pod zwykły lakier. Utrzymuje się na paznokciach dość długo i wzmacnia je. Jestem z niej zadowolona. Kolejny krem który stosuje w pracy [4]. Tutaj niestety zbyt szybko się nie wchłania ale dobrze nawilża dłonie i dzięki czemu nadaje się do wertowania papierów.
Na zdjęciu poniżej pokazuje Wam moją bardzo drobną pielęgnację stóp. Dla mnie najważniejsze jest usuwanie martwego naskórka i jestem posiadaczką wielu tarek do stóp [6]. To dla mnie codzienny rytuał. Dodatkowo stosuje krem do stóp [5]. Najlepsze jest w nim to że odświeża i zapobiega potliwości oraz nawilża i regeneruje moje stopy. Gorąco go polecam bo kosztuje gorsze i działa perfekcyjnie.
Tak prezentuje się moja pielęgnacja stóp i dłoni.
Jak Wam się podobają? A może macie jakieś inne dobre kosmetyki do polecenia?
Pozdrawiam Wam gorąco i życzę Miłego dnia!
zapraszam Was na post w którym pokarzę Wam moją obecną pielęgnację stóp i dłoni. Nie jest tego dużo ale może znajdzie się coś co lubicie!. Zapraszam.
Tak oto wygląda moja pielęgnacja stóp i dłoni!
A teraz przejdźmy do konkretów. Na pierwszy rzut [1] masło shea od Indigo. Staram się co jakiś czas wykonać pielęgnacje masłem shea. Jest to bardzo relaksujący zabieg. Nie robię go zbyt często ale zauważyłam poprawę dłoni, szczególnie skóra wokół paznokci nie rogowacieje i pęka. Najlepszą zaletą jest zapach, który wąchałabym i wąchała. Mój ulubiony i szybko wsiąkający krem do rąk [2]. Tutaj zapach też pełni wielką role jak również moje dłonie są dobrze nawilżone i gotowe do działania. Polecam. Odżywka do paznokci jaką ostatnią stosuje od Indigo [3]. Zazwyczaj używam jej pod zwykły lakier. Utrzymuje się na paznokciach dość długo i wzmacnia je. Jestem z niej zadowolona. Kolejny krem który stosuje w pracy [4]. Tutaj niestety zbyt szybko się nie wchłania ale dobrze nawilża dłonie i dzięki czemu nadaje się do wertowania papierów.
Na zdjęciu poniżej pokazuje Wam moją bardzo drobną pielęgnację stóp. Dla mnie najważniejsze jest usuwanie martwego naskórka i jestem posiadaczką wielu tarek do stóp [6]. To dla mnie codzienny rytuał. Dodatkowo stosuje krem do stóp [5]. Najlepsze jest w nim to że odświeża i zapobiega potliwości oraz nawilża i regeneruje moje stopy. Gorąco go polecam bo kosztuje gorsze i działa perfekcyjnie.
Tak prezentuje się moja pielęgnacja stóp i dłoni.
Jak Wam się podobają? A może macie jakieś inne dobre kosmetyki do polecenia?
Pozdrawiam Wam gorąco i życzę Miłego dnia!
Do stóp najlepszy jest Garnier w czerwonym opakowaniu. Jak do tej pory nie znalazłam lepszego :)
OdpowiedzUsuńA ja znalazłam, choć też do tej pory uważałam, że lepszego nie ma :) Zapraszam do mnie na recenzję :)
UsuńRównież lubię produkty Indigo ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale też muszę mieć zawsze jakąś tarkę :)
OdpowiedzUsuńMój wpis pojawi się jutro :)
Oj nie znam niczego z tych produktów :/
OdpowiedzUsuńMam ten sam krem do STÓP
OdpowiedzUsuńMasło shea <3 Używałam kiedyś kremu Delii do stóp, był całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremu Delii, ale wydaje się być fajny. Nie zauważyłam go jednak nigdy w sklepie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego produktu z powyższych :)
OdpowiedzUsuńPalmers to świetny wybór :)Co do twojej opinii o ostatnim kremie do rąk, od jakiegoś czasu staram się nie używać kremów z parafiną w składzie, bo mam wrażenie, że chwilowo to nawilża, a potem jeszcze gorzej przesusza.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Ja nie przepadam za tarkami, wolę peelingi. Mniejsze prawdopodobieństwo, że sobie coś uszkodzę. Poza tym trudniej o tym zapomnieć :D
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Indigo zagości w poście i u mnie, ale póki co jeszcze post się tworzy :)
OdpowiedzUsuńCho krem z masłem shea to dobre rozwiązanie, to na noc wolę samo masło ;)
OdpowiedzUsuń