Podstawy mojej pielęgnacji: Ulubione kosmetyki do twarzy

Cześć!

W tamtym tygodniu napisałam Wam jak wygląda moja pielęgnacja. Dla zainteresowanych post [TUTAJ]. Dziś pokaże Wam moje ulubione kosmetyki. Te które mam teraz w łazience oraz te do których wracam systematycznie. Może któryś z tych jest Waszym ulubionym? Zapraszam.


1. Demakijaż
  • Garnier, Płyn micelarny 3 w 1 do skóry wrażliwej
  • Łagodzący olejek do demakijażu 150ml VIANEK
  • Evree, Magic Rose, Różany olejek do mycia twarzy do wszystkich typów skóry



2. Peeling
  • Sylveco, Enzymatyczny peeling do twarzy
  • Avon, Planet Spa, Perfectly Purifying, Face Scrub (Głęboko oczyszczający peeling do twarzy)
  • Neutrogena, Visibly Clear, Spot Proofing, Smoothing Scrub (Peeling wygładzający)



3. Tonizacja
  • Evree, Magic Rose, Różany tonik do twarzy
  • Ziaja, Oczyszczanie - Liście Manuka, Tonik zwężający pory na dzień / na noc
  • Vianek, Seria Niebieska, Nawilżający tonik - mgiełka do twarzy


3a. Serum, ampułki, maski
  • Gal, Dermogal A+E, Kapsułki żelatynowe twist off
  • Liqpharm, LIQ CC Serum Light 15% Vitamin C Boost (Serum rozświetlające z witaminą C)
  • Fitomed, Serum nawilżająco - wygładzające do cery mieszanej 'Lukrecja gładka'



  • Garnier, Moisture+ Aqua Bomb, Maska kompres 'Super Nawilżenie' do skóry odwodnionej z ekstraktem z granatu
  • Rival de Loop, Oliven, Maske (Maseczka oliwkowa)
  • Avon, Planet Spa, Indulgent SPA Ritual, Chocolate Face Mask (Czekoladowa maseczka do twarzy)

4. Krem pod oczy

  • Sylveco, Łagodzący krem pod oczy
  • Oeparol, Balance, Krem pod oczy regenerujący z olejem z nasion wiesiołka
  • Floslek, Żel ze świetlikiem i herbatą do powiek i pod oczy (nowa wersja)
 


5. Nawilżanie

  • Sylveco, Lekki krem nagietkowy
  • Himalaya Herbals, Nourishing Skin Cream (Odżywczy krem do twarzy)
  • Hasco-Lek, Maść ochronna z witaminą A

* zdjęcia ze strony wizaz.pl
Czy któryś wy też lubicie? 
Pozdrawiam i życzę miłego dnia! 

Miodowa mydlarnia - Maseczka Słodki Kokos

Cześć!

Czy ktoś z Was lubi naturalną pielęgnację? Ja bardzo, jednak jest jedno ale. Szukam produktów które są głównie gotowe do użycia albo trzeba zrobić bardzo niewiele. Tak jak widać jestem leniwiec do kwadratu ale kto nie jest?? :P Dziś pokaże Wam produkt który zagościł ostatnio w mojej pielęgnacji.


Maseczka do twarzy Słodki Kokos - Miodowa mydlarnia

Słów kilka od producenta:
Kosmetyk przewidziany jest do każdego rodzaju skóry. Szczególnie do suchej, zmęczonej, delikatnej, ze zmarszczkami, wymagającej odżywienia i nawilżenia. Efekt po użyciu do miękka skóra, nawilżona, gładka, złagodzone podrażnienia oraz delikatna w dotyku i zrelaksowana.

Plusy:
+ śliczne opakowanie
+ dobry skład
+ produkt smakowicie pachnie
+ wygodnie się go miesza z wodą i nakłada
+ na twarzy nie zsycha się
+ nie spływa z twarzy
+ w czasie gdy maseczka jest na twarzy czuje przyjemne ciepło
+ skóra po jest miękka, gładka i odżywiona
+ produkt delikatnie nawilża, brak efektu świecenia
+ widać poprawę kondycji skóry
+ cena

Minusy:
- dostępność


Cena: 18 zł
Pojemność: 25g
Dostępność: głównie internet np [tutaj]
Jak długo używam? miesiąc
Czy kupie ponownie? tak, ale spróbuje też inne rodzaje

Moje zdanie:
Ja powinnam mieć zakaz kupowania, bo jak widzę coś kokosowego to kupuję od reki. Z jednej strony jak się tu dziwić jak się go uwielbia. Produkt jest w szklanym słoiczku z zakrętką. Wystarczy tylko dwie łyżeczki produktu na dwie łyżeczki wody i cała buzia i szyja jest w maseczce. Wydajność na plus. Maseczkę bardzo łatwo się nakłada i nie spływa z buzi. Ze zmyciem też nie ma problemu jak przy innych maseczkach. Jednak najbardziej zadowolona jestem z działania. Skóra po jest gładka, miękka w dotyku i wygląda zdrowiej. Zauważyłam lepsze nawilżenie i odżywienie. Jestem bardzo zadowolona z produktu i jestem ciekawa innych wersji. Zresztą skład jest w pełni naturalny co tym bardziej mnie zachęca. Polecam!


Kto lubi tak produkty kokosowe jak ja?
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia

Conny czyli koreańskie maski do twarzy

Cześć,

kiedy spoglądam na kalendarz to aż się wzdrygam. Czy to już koniec wakacji? I jeszcze ta pogoda na dworze. Mam nadzieje na jeszcze miesiąc wakacji, a nie jesień! Na pocieszenie kupiłam sobie  maseczki od Canny. Szał maseczek w płachcie jest coraz większy, więc pomyślałam, że spróbuję coś lepszego. I to prosto w Korei. Jak się u mnie spisały? Zapraszam do czytania!


1. Conny śluz ślimaka Maska regenerująca

Sposób użycia:
Nałóż maseczkę na oczyszczoną skórę twarzy. Pozostaw na ok 15-20 min upewniając się czy dobrze przylega do twarzy. Po zdjęciu maseczki delikatnie wmasuj pozostałości esencji do całkowitego wchłonięcia. Dla lepszego rezultatu używaj regularnie 2-3 razy w tygodniu.


Skład:
Aqua, Glycerin, Butylene Glycol, Beta-Glucan, Aloe Barbadensis Leaft Extract Juice, Snail Secretion Filtrate (1%), Xanthan Gum, Panthenol, Phenoxyethanol, Methylparaben, Polysorbate 80, Disodium EDTA, Tocopheryl Acetate, Portulaca Oleracea Extract, Amorphophalus Konjack Root Extract, Althea Rosea Flower Extract, Nymphaea Alba Root Extract, Citrus Paradis (Grapefrut) Fruit Extract, Lonicera Japonica (Honeysuckle) Flower Extract, Opuntia Coccinelifera Flower Extract, Parfum.





2. Conny Animal maska uspokajająca

Sposób użycia:
Dokładnie umyj i wysusz twarz. Maskę nałóż na twarz i wygładź dłonią aby dokładnie przylegała do skóry, pozostaw na 10-20 min. Ściągnij delikatnie zaczynając od dolnej krawędzi. Pozostałości esencji delikatnie wmasuj na skórę twarzy, szyi i pozostaw do wchłonięcia.



Skład:
Aqua, Glycerin, Methylpropanediol, Alcohol denat., PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Chlorphensis, Caprylyl Glycol, Propolis Extract, Zea Mays (Corn) Kernel Extract, Linum Usitatissimum (LInseed) Seed Extract, Lavandula Angustifolia (Levander) Flower Water, Camellia Japonica Flower Extract, Pinus Sylvestris Bud Extract, Allantoin, Panthenol, Dipotassium Glycyrrhizate, Hydroxyethylcellulose, Erythritol, 1,2-Hexanediol, Propanediol, PEG-14M, Sodium Citrate, Disodium EDTA, Parfum, Ascrbic Acid, Lilicum Verum (Anise) Fruit Extract.




Dostępność: Drogeria Marysieńka, drogeria Natura, drogerie internetowe
Cena: od 5 zł
Saszetka zawiera 1 maskę Animal to 21ml, Ślimak to 23g produktu
Zużyłam maski tydzień po tygodniu
Czy kupię ponownie? Tak

Moje zdanie o obu produktach:
             Ostatnio troszkę nakręciłam się na azjatycką pielęgnację. Bardzo chciałam spróbować coś orientalnego ale za razem sprawdzonego. Wchodziło tylko kupno w Polsce więc trafiłam do ulubionej drogerii i zakupiłam 2 maski w płachcie.

Zacznę od ślimaka, bo na niego na początku miałam chrapkę. Samo nałożenie maski jest proste. Dla mojej małej buzi płachta była trochę za duża ale taką już urodę mam. Maska była niesamowicie nawilżona i troszkę produktu zostało w saszetce. Maskę trzymałam w pozycji półsiedzącej i niestety lekko się zsuwała ale nie było to zbyt niewygodne. Jeśli zaś chodzi o efekty to skóra była nieziemsko nawilżona, miękka i gładka. Buzia była jasna, promienna i wyraźnie zregenerowana. Jednak efekt na mojej bardzo przesuszonej skórze nie pozostał zbyt długo. Już po paru dniach wróciły objawy suchej skóry.

Druga maska uspokajająca. Myślę, że uspokajająca jest tylko z nazwy ponieważ w domu się raczej nie uspokoiło. Jak zaczęłam paradować w maseczce pandy od razu zrobiło się weselej ;-) ale tak na poważnie maska byłą nieco za duża i lekko się zsuwała, bo miała w sobie bogactwo składników. Moja skóra twarzy po zabiegu była wygładzona, nawilżona i promienna. Moja buzia się sporo napiła i efekt nawilżenia był nieco dłuższy niż u poprzednika. Zauważyłam szybszą regeneracje i poprawę kolorytu skóry. Bardzo ciekawy produkt warty uwagi!

Podsumowując maseczki możemy kupić w dobrych cenach w wielu pobliskich drogeriach. Ja za swoje obie maseczki dałam koło 10 zł, więc to nie jest zbyt duży uszczerbek dla naszego portfela. Jestem zobowiązania je szczerze polecić albo chociaż spróbować!

Jakie maseczki u Was królują? 

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia!

instagram

POLECANE DLA CIEBIE