Pielęgnacyjna Rewolucja

Skład:

Aqua, Sorbitol, Hydrated Silica, Xylitol, Glycerin, Pentasodium Triphosphate, Sodium Bicarbonate, Sodium Lauryl Sulfate, PEG-32, Aroma, Cellulose Gum, Sodium Monoflurophosphate, Sodium Saccharin, Triclosan, Charcoal Powder, Calcium Glycerophosphate, Limonine.

Plusy:

+ delikatny smak

+ ładnie schodzą przebarwienia

+ zostawia przyjemny, świeży oddech

+ nie podrażnia delikatnych zębów i dziąseł

+ dobrze oczyszcza zęby

+ konsystencja w sam raz

+ wygodne opakowanie

+ kolor lekko szary

Minusy:

- cena wysoka, czekam na promocje

- słabo wybiela

Cena: 16 zł

Dostępność: głównie sklepy internetowe + drogeria Jaśmin i Wispol

Pojemność: 100 ml/130 g

Jak długo używam? miesiąc

Czy kupiłabym ponownie? TAK

Moje zdanie:

           Pasta zamknięta jest w standardowym opakowaniu. łatwo wydobyć pastę na zewnątrz. Smak ma dość delikatny, a kiedy myjemy zęby zmienia się kolor na lekko szary. Pasta dobrze usuwa przebarwienia wywołane kawą i herbatą. Dodatkowo świetnie odświeża oddech. Przez miesiąc czasu nie zauważyłam efektu wybielenia zębów, ale moje szkliwo jest bardzo ciężko wybielić. Pastę uważam za bardzo dobrą lecz trochę drogą i pozwolę sobie na nią w dobrej promocji. Może tym razem inny typ.

Używacie past wybielających? Jakie są Wasze typy nr 1?

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę Miłego dnia!

Całuski :*

Problem
Skóra wymagająca regeneracji, wygładzenia i zmiękczenia oraz lepszego przygotowania do zabiegów pielęgnacyjnych.

Sposób użycia:

Spryskać ciało, także okolice twarzy oraz włosy. Można stosować w różnych okolicznościach:

• w podróży,
• przebywając w przesuszonych pomieszczeniach,
• po ćwiczeniach,
• również latem po opalaniu.

Skład:

Aqua, Propylene Blycol, Panthenol, Glycerin, PPG-26-Buteth-26, PEG-40, Hydrogenated Castor Oil, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Ascorbin Acid, DMDM Hydantion, Sodium Benzoate, Parfum, Limonene, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Geraniol, Citral, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionane, Citric Acid.

Plusy:

+ delikatny, cudowny zapach

+ delikatnie orzeźwienie

+ delikatne nawilżenie,

+ włosy są nieco świeższe,

+ świetna na lato i do klimatyzowanych pomieszczeń,

+ produkt lekko tonizuję,

+ pozostawia uczucie orzeźwienia, świeżości,

+ zapach utrzymuję się długo,

+ wygodna, mała butelka,

+ dostępność,

+ tani,

+ łatwość użytkowania,

+ nie wywołuję alergii,

Minusy:

- nie działa długotrwale

Cena: od 5 do 7 zł

Pojemność: 100 ml

Dostępność: większość znanych drogerii

Jak długo używam? 2 tygodnie

Czy kupiłabym ponownie? na wakacje na pewno tak!

Moje zdanie:

              Produkt zamknięty jest w wygodnym, małym i prostym w użytkowaniu opakowaniu. Zapach mgiełki jest delikatny z wyczuwalną nutką cytrusową. Pozostawia szybkie uczucie orzeźwienia i świeżości. Jest praktyczny i można stosować go wszędzie. Świetnie nadaję się w upalne dni jak również w pomieszczeniach klimatyzowanych. Łatwo dostać ten produkt, a jego cena waha się ok 6 zł. Jestem bardzo zadowolona z produktu i polecam go Wam na te wakacje i inne okoliczności. 

Zapraszam wszystkich moich Czytelników do polubienie
fanepage Drogerii Marysieńka [KLIK], na pewno znajdziecie coś dla siebie.

Pozdrawiam Was gorąco i zapraszam do komentowania i obserwowania! 

Miłego dnia!

Plusy:

+ tani

+ łatwo dostępny

+ delikatny zapach

+ nie podrażnia, nie wywołuje alergii

+ starcza na długo

+ ładne, poręczne opakowanie

+ wydajny

+ dobrze nawilża skórę

+ szybko się wchłania

+ skóra dość szybko wraca do normalnej formy

+ dobrze łagodzi podrażnienia

+ niweluje pojawianie się krostek, szczególnie ważne w wakacje

Minusy:

- nie powoduje zwolnienia wyrastania włosków

Cena: 7 zł

Pojemność: 150 g

Dostępność: sieciowe drogerie jak i małe sklepy kosmetyczne

Jak długo używam? miesiąc

Czy kupiłabym ponownie? Tak

Moje zdanie:

           Produkt zamknięty jest w szczelnym, bardzo wygodnym opakowaniu. Dla mnie produkt szybko się wchłania i bardzo dobrze nawilża skórę. Po zastosowaniu skóra jest miękka i delikatna. Produkt nie powoduje podrażnień ani alergii. Jest tani i dobrze dostępny. Jestem pewna że będę do kupować co jakiś czas. Niestety nie spowalnia odrastanie włosków, ale dla mnie najważniejsze jest że łagodzi podrażnienia po letniej depilacji, która jest u mnie zmorą. Za to daję dużego plusa.

A czy Wy korzystacie z takich produktów? Macie może jakieś inne ulubione?

Pozdrawiam Was gorąco i życzę Miłego dnia!

:*

Paleta kolorów Morgan Taylor zawiera ponad 100 odcieni inspirowanych pięknem cennych kamieni szlachetnych, promienistych pereł, lśniącego złota i połyskującego srebra. Do stworzenia ekskluzywnych lakierów Morgan Taylor użyto najbardziej nasyconych pigmentów, a formułę wzbogacono cennymi składnikami, by uzyskać dotąd niespotkane połyskujące brokaty, olśniewające metaliczności oraz wysoce kremowe odcienie.

Wynikiem naszego zaangażowania stały się profesjonalne produkty o wyrazistym wyglądzie i długiej trwałości.

Jako światowi liderzy w branży paznokciowej zdajemy sobie sprawę z własnej odpowiedzialności. Dlatego nasze produkty nie zawierają formaldehydów, toluenu, i ftalanu dibutylu (DBP).




Moje zdanie:

           Kolor który mi się trafiło połączenie niebieskiego i zielonego w delikatnym pastelowym odcieniu, który wygląda niezwykle kobieco jak również dziewczęco. Wszystko zależy od naszej stylizacji.

          Pierwszy raz mam lakier z firmy Morgan Taylor i powiem Wam że jestem bardzo zadowolona trwałością lakieru i jego pigmentacją. Niestety bardzo zawiodła mnie długość wysychania lakieru.

          Opakowanie lakieru jest bardzo duże i praktyczne, cena produktu waha się w okolicy 29 zł, sporo ale jeśli trafimy na promocję to tak duża buteleczka starczy na długi okres czasu.

          Na paznokciach wygląda bardzo elegancko i jestem pewna że skuszę się jeszcze na jakiś odcień z tej firmy.










Pozdrawiam Was gorąco i życzę Miłego dnia!

:*

Nie zawiera: barwników, parabenów, PEG, ftalanów, silikonów

hypoalergiczny

produkt przebadany dermatologicznie, do wrażliwej skóry stóp


Sposób użycia: Nałóż środek za pomocą aplikatora na zniszczone fragmenty skóry stóp i pozostaw do wchłonięcia. Stosuj regularnie, najlepiej na noc, aby czas działania serum na skórę był jak najdłuższy. Więcej wskazówek dotyczących optymalnej pielęgnacji stóp znajdziesz w załączonej ulotce. Stosowanie wyłącznie zewnętrzne.

Składniki aktywne i ich działanie:

Masło shea – zapobiega wysuszeniu, wzmacnia cement międzykomórkowy oraz płaszcz hydrolipidowy skóry

Olej macadamia – doskonale natłuszcza i zmiękcza, wygładza i uelastycznia nadmiernie wysuszoną skórę

Kompleks ceramidów – naturalne składniki lipidów skóry, odbudowują naskórek, tworzą barierę hydrolipidową chroniącą przed utratą wody

Panthenol (prowitamina B5) – łagodzi podrażnienia, nawilża i regeneruje naskórek

Alantoina – działa przeciwzapalnie, łagodzi mikropodrażnienia i stymuluje procesy gojenia się ran.

Skład:

Plusy:

+ konsystencja treściwa, idealna dla skóry suchej,

+ zapach przyjemny,

+ kosmetyk szybko się wchłania,

+ cena przystępna,

+ dostępność bardzo dobra,

+ ładna szata graficzna

+ wygodne opakowanie, proste w użyciu,

+ zawiera moje ulubione olejki,

+ nie podrażnia,

+ nie powoduje pieczenia ani alergii.

Minusy:

- skóra krótko nawilżona,

- przy końcówce produktu ciężko jest wydobyć resztki,

Cena: ok. 15 zł

Pojemność: 250 ml

Dostępność: sieciówki i małe drogerie

Jak długo używam? 2 tygodnie

Czy kupiłabym ponownie? Tak, ale teraz inny zapach

Moje zdanie:

               Produkt zamknięty jest w wygodnym plastikowym opakowaniu z przejrzystą i estetyczną szatą graficzną. Skład produktu jest dość przeciętny, ale kosmetyk szybko się wchłania i pozostawia po użyciu skórę miękką i nawilżoną. Niestety po paru godzinach efekt wow znika, ale przy użytkowaniu codziennym skóra jest nawilżona w optymalnym stopniu. Dostępność jak i cena produktu jest przystępna. Mogę ten produkt szczerze polecić dla osób korzystających na co dzień z balsamów. 

Myślę, że większość z Was zauważyła u mnie całkowicie nową szatę graficzną, jak również logo, nazwę i adres strony. Wszystko to dla Was i dla siebie. Powiem szczerze, że od dawna szukałam idealnej nazwy bloga. Moja stara (LiveAgi) coś mi nie grała. Mam nadzieję, że teraz będzie dużo przejrzyściej i ciekawiej. Pozdrawiam!