Opróżniamy nasze kosmetyczki: moje produkty do makijażu

Cześć,

dziś mija trzeci tydzień wyzwania dla blogerek w którym pokazujemy swoje kosmetyki do makijażu. Przyznam, że to dla mnie najtrudniejsza część. U mnie niestety jest ich tak wiele, że postanowieniem wybrać najważniejsze. Postaram się wspomnieć o kosmetykach które bardzo lubię ale w tym momencie akurat już ich nie mam. W takim razie zapraszam do czytania!




Na pierwszy ogień poszły kosmetyki bez których nie widzę mojego make up. Nie bez przypadku produkt ten dostał nr 1. Uwielbiam podkład Rimmela za konsystencje i to jak świetnie współgra z moja skórą. Co do podkładów Rimela lubię także Lasting Finish. Następnym produktem [2] jest bardzo tani kosmetyk z Wibo, którego cenie go za dobre krycie i to, że świetnie współgra z moimi podkładami.  Korektory pod oczy [3] i [4] są moimi ulubionymi z racji łatwej dostępności, dobrego krycia cieni oraz ceny. Podkład [5] świetnie kryje, ma przyjemną konsystencje ale nakladanie przez wylewanie jest dla mnie wyzwaniem, nie przepadam za tym ale efekt po make up uwielbiam. Ostatnie dwa lata korzystam z tych samych pudrów od eveline [6] dla mnie są jednymi z lepszych, chociaż szkoda, że nie wytrzymują całego dnia. Jeśli szukacie czegoś dobrego na cienie do oczu, to u mnie sprawdziła się baza od avon [7], ma wiele plusów a największym jest wydajność


Ostatnimi czasy był wielki szał na konturowanie. Byłam pewna, że to dla moich "umiejętności" większa szkoła jazdy ale ja sama pokusiłam się o te trzy kosmetyki. Muszę przyznać, że każdy się u mnie sprawdził, chociaż na codzień rzadziej ich używam to sprawdzają się na wielkie wyjścia. Wszystkie trzy są w przystępnych cenach i są bardzo wydajne.


O [11] mówiłam w poście [KLIK do posta]. Dla mnie ten produkt do brwi sprawdza się bardzo dobrze i szczerze go polecam. Tuszę które obecnie używam to [12],[13] i [15]. Wszystkie trzy sprawdzają się wyjątkowo dobrze, najmniej przypasował mi maxfactor ale myślę, że tusze to w dużej mierze kwestia gustu i upodobań. [14] produkt do kresek który uwielbiam, szczerze powiem nie potrafię innymi produktami zrobić tak ładnej kreski jak nie tym. Myślę, że nawet osoba która nie ma wprawy da sobie radę skoro ja sobie dałam!


A teraz coś co robaczki lubią najbardziej czyli produkty do make up oczu. Szczerze wybrałam tylko parę, a jest ich znacznie więcej. Ostatnio w mojej kosmetyczce znajdziemy produktu w sztywnie od Bell [16], jest to cień w przyjemnym odcieniu brązu i delikatnego różu, oba są śliczne i łatwo nimi zrobić kreskę na oku. Produkt [17] również od bell, jest to mocna czerń na większe wyjścia, jest bardzo wyrazista i trwała. Kredka [18] od WIBO, zaskoczył mnie kolor, który pasuje idealnie do piwnych oczu i w dodatku jest trwały, ja go pokochałam. Kredka [20] zagościła niedawno w mojej kosmetyczce, lubię ją do codziennego, delikatnego makijaży, to ładny ciepły brąz. Cienie [19] to produkt od Marizy, są mocno brokatowe, sypkie i mają piękne odcienie, idealne na wieczorne wypady [KLIK do recenzji]. [21] Moje ulubione cienie od Pease o dobrym nasyceniu i przyjemnej konsystencji. Nakłada się je łatwo i utrzymują się wyjątkowo długo.


Co do produktów to ust to miałam dylemat. Mam ich dość sporo ale pokażę tylko parę moich must have, więc zaczynamy! [22] ten zestaw kredek do ust chyba zna każdy, ja je uwielbiam, kupuje je zazwyczaj na promocji w Rossmanie. Kredka do ust [23] od Rimmel jest mocno pigmentowana i trzyma się długo, polecam na odważne wyjścia! [24] to produkt od ust od Bell który pokocha dziewczyna o wąskich ustach, ponieważ ma ładny połysk który optycznie powiększa usta, polecam.
[25], [26], [27] to pomadki które uwielbiam, zawsze mam je przy sobie. Produkt [28] to mój ulubieniec wakacyjny, nie dość, że nawilża to jeszcze delikatnie zabarwia usta na różowo.

I to już wszystko.. uff... Nie było chyba tak źle?

Korzystacie z któryś produktów? Jakie się u Was sprawdzają, a może macie innych ulubieńców którymi chcecie się podzielić? 

Zapraszam do komentowania!

Pozdrawiam i życzę Miłego dnia.


Eveline bio HYALURON 4D 40+ krem na dzień i na noc ZASTRZYK MŁODOŚCI

Cześć,

dziś testerem była moja mama. Do przetestowania dostała zestaw kremów na dzień i na noc firmy Eveline. Jak się sprawdziły? Zapraszam do czytania dalej!


Co mówi producent?

Krem na noc

bioHYALURON 4D Zastrzyk Młodości to innowacyjna linia kosmetyków anti-age inspirowana najnowszymi osiągnięciami medycyny estetycznej. Opracowana we współpracy z dermatologami łączy intensywne działanie nawilżające ze skutecznością profesjonalnych zabiegów przeciwzmarszczkowych. Unikalna formuła oparta na trójcząsteczkowym, interdermalnym kwasie hialuronowym oraz nowoczesnej technologii 4D zapewnia spektakularną redukcję ilości, długości, szerokości i głębokości zmarszczek. Mikrocząsteczki kwasu hialuronowego przenikają przez naskórek, wiążą wodę, wygładzają zmarszczki od wewnątrz, a także zapobiegają powstawaniu nowych poprzez wzmocnienie syntezy elastyny i kolagenu odpowiedzialnych za młody wygląd skóry.

POTWIERDZONE REZULTATY DZIAŁANIA*

Wypełnienie zmarszczek mimicznych i redukcja głębokich zmarszczek 70 %

Głębokie i długotrwałe nawilżenie skóry 95%

Poprawa jędrności i elastyczności 80%

Wyraźnie młodszy wygląd 60%

*Test samooceny przeprowadzony na wybranej grupie 30 kobiet trwający 4 tygodnie.

"Innowacyjna formuła kremu spełnia wszystkie ważne kryteria nocnej pielęgnacji skóry po 40. roku życia. Dzięki obecności kwasu hialuronowego, roślinnych komórek macierzystych i COLLASURGE LQ™ efektywnie nawilża i regeneruje skórę. W recepturze zastosowano kolagen morski, który uzupełnia niedobory tego składnika w skórze. Stosowany systematycznie na noc wpływa na wzmocnienie włókien kolagenowych i daje widoczną poprawę elastyczności skóry."- Bożena Bierzniewska

bioHYALURON Complex™ - innowacyjny kompleks intensywnie nawilżający. Potrójna dawka kwasu hialuronowego redukuje zmarszczki oraz ujędrnia, napina i wygładza naskórek. Zatrzymuje wodę w komórkach do 24h.

PhytoCellTec™ - biologicznie czynne roślinne komórki macierzyste. Uruchamiają proces szybkiej odnowy skóry, aktywnie ją odmładzając.

COLLASURGE LQ™ - kolagen morski, który uzupełnia niedobory kolagenu w skórze, odbudowuje włókna kolagenowe, przywracając skórze gęstość i sprężystość. Posiada właściwości nawilżające i ujędrniające.

MATRIXYL® 3000 pobudza syntezę kolagenu, wypełnia zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych. Poprawia gęstość skóry.

ALGI LAMINARIA wspomagają syntezę kolagenu i przyspieszają odbudowę komórkową. Działają rewitalizująco, poprawiają elastyczność skóry.

MASŁO SHEA regeneruje i odżywia skórę, odmładza i chroni skórę przed wolnymi rodnikami.

Nie zawiera parabenów.

 Skład:
Aqua/Water, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, PEG-75 Stearate, Ceteth-20, Steareth-20, Caprylic/Capric Triglyceride, Hydrogenated Palm Kernel Glycerides, Hydrogenated Palm Glycerides, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Glycerin, Titanium Dioxide (Nano), Hyaluronic Acid, Butylene Glycol, Laminaria Hyperborea Extract, Maltooligosyl Glucoside, Hydrogenated Starch Hydrolisate, Centella Asiatica Leaf Extract, Malus Domestica Fruit Cell Culture Extract, Xantham Gum, Lecithin, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Polysorbate 20, PEG-20 Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Panthenol, Allatonin, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, DMDM Hydantoin, Parfum.



Krem na dzień

Redukujący głębokie zmarszczki i bruzdy.
bioHYALURON 4D Zastrzyk Młodości to innowacyjna linia kosmetyków anti-age inspirowana najnowszymi osiągnięciami medycyny estetycznej. Opracowana we współpracy z dermatologami  łączy intensywne działanie nawilżające ze skutecznością profesjonalnych zabiegów przeciwzmarszczkowych. Unikalna formuła oparta na trójcząsteczkowym, interdermalnym kwasie hialuronowym oraz nowoczesnej technologii 4D zapewnia spektakularną redukcję ilości, długości, szerokości i głębokości zmarszczek. Mikrocząsteczki kwasu hialuronowego przenikają przez naskórek, wiążą wodę, wygładzają zmarszczki od wewnątrz, a także zapobiegają powstawaniu nowych poprzez wzmocnienie syntezy elastyny i kolagenu odpowiedzialnych za młody wygląd skóry.
POTWIERDZONE REZULTATY DZIAŁANIA*
Głębokie i długotrwałe nawilżenie skóry 83%
Poprawa elastyczności i odżywienie 77%
Lifting i redukcja zmarszczek 78%
Wyrównanie kolorytu cery 68%

*Test samooceny przeprowadzony na wybranej grupie 30 kobiet trwający 4 tygodnie.
„Innowacyjna formuła kremu oparta na kwasie hialuronowym spełnia wszystkie ważne kryteria pielęgnacji skóry dojrzałej po 60 roku życia. Skutecznie nawilża, regeneruje uszkodzenia ochronnej bariery lipidowej, działa odmładzająco, redukuje i wygładza zmarszczki. W składzie kremu oprócz wpływających na poprawę gęstości skóry soli wapnia, nawilżającego kwasu hialuronowego i roślinnych komórek macierzystych zastosowano drobinki ametystu. Pigmenty tego szlachetnego kamienia gwarantują natychmiastowe rozświetlenie skóry, wygładzenie jej powierzchni i ożywienie naturalnego kolorytu. Dodatkowo stymulują produkcję kolagenu, zwiększają jędrność skóry i zmniejszają widoczność zmarszczek."- Bożena Bierzniewska
bioHYALURON Complex™ - potrójna dawka nawilżającego kwasu hialuronowego, który skutecznie redukuje i wygładza zmarszczki. Tworzy na powierzchni skóry mikrosiateczkę liftingującą, poprawiając owal twarzy.

Calcidone® - wapń, który wzmacnia strukturę i poprawia gęstość skóry. Napręża zwiotczałe tkanki, wygładzając naskórek.

PhytoCellTec™  -  biologicznie czynne roślinne komórki macierzyste, pobudzają naturalne procesy regeneracji naskórka.
ALGI LAMINARIA wspomagają syntezę kolagenu, przyspieszają odbudowę komórkową i rewitalizują skórę.
AMETYST  ma niezwykłe właściwości regenerujące.  Zawiera dwutlenek krzemu, który Działa przeciwstarzeniowo oraz  nadaje skórze jędrność i  sprężystość . i  gładkość.

WYCIĄG Z ZIELONEJ HERBATY - silny antyoksydant, który opóźnia proces starzenia się skóry. Ma właściwości drenujące  – pobudza mikrokrążenie.

 MASŁO SHEA regeneruje i odżywia. Chroni przed wolnymi rodnikami.
Nie zawiera parabenów i sztucznych barwników.



Plusy:
+ ładne, mocne opakowanie
+ przyjemna konsystencja obu produktów
+ krem na dzień szybko się wchłania
+ po kremie na dzień cera jest matowa, bez tłustego filmu
+ krem na dzień spokojnie użyjemy pod makijaż
+ krem na noc wyjątkowo dobrze nawilża
+ krem na noc wolniej się wchłania i jest mocniej odżywczy

Minusy:
- kremy mają średni zapach, chociaż na noc przyjemniejszy
- krem na dzień słabo nawilża


Cena: szt. ok. 17 zł
Pojemność: 50 ml
Dostępność: drogeria Marysieńka
Jak długo używa mama: miesiąc
Czy kupi ponownie? nie wie

Opinia:
       Oba produkty posiadają wygodne plastikowe opakowania z których łatwo wydobyć krem. Kremy rozprowadzają się bardzo prosto, nie powodują podrażnień i wchłaniają się dość szybko. Oba produkty wchłaniają się dobrze i nie pozostawiają tłustego filmu. Zapach kremu do twarzy na dzień nie przypadł mi jak i mamie go gustu, ten na noc już pachniał przyjemniej. Bardziej spodobał jej się krem na noc ponieważ lepiej nawilżał. Oba posiadają przyjemną konsystencje i posiadają przystępną cenę. Następnym razem skuszę się na krem na noc.



A Wy co i nich sądzicie?
Jakie kremy polecicie 40+?

Bardzo dziękuje firmie Drogerie Marysieńka za udostępnienie kosmetyków do testów.


Zapraszam wszystkich moich Czytelników do polubienie
fanepage Drogerii Marysieńka [KLIK], na pewno znajdziecie coś dla siebie.


Zapraszam tez na ich nową stronę internetową gdzie zrobicie zakupy przez internet!

Opróżniamy nasze kosmetyczki: moje produkty do pielęgnacji twarzy

Cześć,

zapraszam Was na kolejny wpis z serii wyzwania dla blogerek urodowych, czyli moje kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Nie jestem fanką posiadania zbyt dużej liczby kosmetyków pielęgnacyjnych ale mam nadzieję, że to co Wam zaprezentuję przyda się Wam. Zapraszam!


Powyżej przedstawiam Wam moją minimalistyczną pielęgnacje. Myślę, że pierwszy rzut oka widać, że dla mnie jest najważniejszy demakijaż, dobre oczyszczenie twarzy jak również nawilżenie i walka z niedoskonałościami cery. Teraz przejdę do szczegółów. 



Na początek przedstawiam Wam płyn micelarny z Tołpy [1].  Produkt ten mnie ciągle zastanawia i nie mam jednego zdania, ponieważ raz zmywa wszystko, nie powoduje podrażnień, lecz jest niewydajny i słabo nawilża oraz miewa problemy z wodoodpornymi kosmetykami do oczu. To taki średniak ale dla skóry wrażliwej się sprawdził. Mój nr 2 to Livioon face glove [2] [KLIK do recenzji]. Mój ulubieniec na wyjazdy i szczególnie, gdy nie chce brać płynów i zbędnego bagażu. Świetnie zmywa makijaż, łatwo się czyści i jest bardzo delikatny dla skóry. Mój hit tych wakacji! Następny produkt [3] to mój stary przyjaciel. Używam go już od bardzo dawna i nie wiem która to już butelka. U mnie sprawdza się dobrze chociaż czasem szczypie w oczy. Innych wad w nim nie widzę. Na sam koniec mój ulubiony czyścik czyli silikonowa szczoteczka do twarzy. Powiem szczerze, że do zakupu zachęciła mnie przyjaciółka oraz szum blogowy, no i ta cena . U mnie świetnie się sprawdza, łatwo usuwa martwy naskórek i doczyszcza moją problematyczną cerę z niedoskonałości. Dla mnie świetna rzecz. 


Teraz czas na głębokie odżywianie mojej skóry twarzy. Na pierwszy ogień pójdzie olejek kokosowy od firmy Loton [5], który zalecany jest do twarzy, ciała i włosów. U mnie znalazł zastosowanie najbardziej na twarzy, ponieważ świetnie nawilża, jest wydajny, zapobiega wypryskom oraz świetnie pachnie! Można by go zjeść. [KLIK do recenzji].  Teraz czas na mój ulubiony produkt bo twarzy [6] od AVON, stosuje go raz w tygodniu i powiem Wam, że moja cera jest świetnie oczyszcza z trudno usuwających się niedoskonałości, zapewnia mi efekt gładkości i regeneracji przez parę dni. Pierwszą maseczką którą uwielbiam jest Perfekta [7] nawilżająca z aloesem. Podoba mi się w niej, że nie trzeba jest zmywać, szybko się wchłania, skóra jest po niej gładziutka i promienna. Uwielbiam ją To ona jest moim malutkim grzeszkiem w drogeriach. Na sam koniec zaprezentuje Wam maseczkę błotną od AVON z minerałami z Morza Martwego [8]. Uwielbiam błotne maseczki, bo dobrze nawilżają i oczyszczają mi cerę a ponadto są wydajne i tanie. Tą maseczkę nabyłam za 6 zł w jednym z katalogów, już teraz czaję się na czekoladową ale chcę ją trochę mocniej wykończyć, bo nie lubię robić dużych zapasów!


Teraz czas na kremy do twarzy i maści. W moim krótkim życiu przebrnęłam już przez wiele różnych firm i mogę powiedzieć, że bardzo trudno jest dobrać coś co będzie idealnie współgrało z naszą cerą. Dlatego też mam kosmetyk [8] Bambino zawsze w zanadrzu, nie ważne czy używam innych ten mnie zawsze uratuje. Jakiś kosmetyk źle nawilża, ten to zrobi, coś uczuli to zawsze mogę zmieć na ten. To taka pomoc na wszystkie moje dolegliwości. Następny produkt można nabyć w każdej aptece za psie pieniądze, czyli [10] Tormentiol. Jego jedyną wadą jest to że brudzi wszystko wokoło ale czyni cuda, wspomaga gojenie się ran i zapobiega wypryskom. Kosmos. Zaś na sam koniec mój ulubieniec, szczególnie na noce czyli Lirene [11] [KLIK do recenzji]. U mnie się świetnie sprawdził a w duecie z olejkiem kokosowym to bomba nawilżająca.  

I tak oto prezentuje się moja pielęgnacja twarzy. 

Jaką Wy pielęgnacje stosujecie? Mieliście już styczność w tymi kosmetykami? Jak się u Was sprawdziły?

Już za tydzień mój make up! Bądźcie ze mną!

Pozdrawiam serdecznie.


 

Co zawiera moja kosmetyczna? Wyzwanie CZAS, START!

Cześć,

dziś przychodzę do Was z postem w którym chciałabym się podzielić tym co znajduje się właśnie w mojej aktualnej pielęgnacji. Wyzwanie to stworzył portal Trusted Cosmetics. W każdym tygodniu będę pokazywać Wam co znajduje się w mojej kosmetyczce. Co polecam, a co odradzam. Mam nadzieję, że to będzie bardzo inspirująco zarówno dla mnie jak i dla Was.

Poniżej zdjęcie zbiorcze mojej pielęgnacji!


W pierwszy tygodniu opowiem Wam o pielęgnacji twarzy.



 W drugim tygodniu zaprezentuje moje kosmetyki do makijażu.


W trzecim tygodniu będzie pielęgnacja ciała.


W czwartym tygodniu ulubione perfumy.


W piątym opowiem Wam co nieco o moich kosmetykach do pielęgnacji dłoni i stóp. 



Tak oto prezentują się moje kosmetyki. Myślę, że w między czasie dorzucę jeszcze paru moich ulubieńców.
Jest jeszcze trochę kosmetyków z którymi chciałabym się podzielić ale niech to będzie niespodzianka.



W pierwszym tygodniu pielęgnacja twarzy! Zapraszam już za tydzień!

Pozdrawiam


Livioon face glove

Cześć,

szukacie produkt do demakijażu który nie podrażnia, doskonale zmywa i jest prosty w użyciu? Ja znalazłam takie coś i chciałabym Wam go przedstawić. Zapraszam.



Co mówi producent?

Livioon Face Glove - to czyścik do usuwania makijażu i zanieczyszczeń skóry. Zamiast tradycyjnych zmywaczy i wacików, potrzebujemy tylko wody. Wystarczy tylko zmoczyć wodą i lekko wycisnąć. Po każdorazowym użyciu wypłukać w wodzie z naturalnym mydłem. Livioon Face Glove gwarantuje doskonały efekt oczyszczający. Usuwamy bakterie, brud, obumarłe komórki i nadmiar sebum, zapewniając przy tym skórze delikatny masaż poprawiający cyrkulację krwi. Czyścik z łatwością usunie również makijaż wodoodporny. Czynność oczyszczania czyścikiem bardzo dobrze przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji.

Dodatkowe informacja znajdziecie na stronie: KLIK.



Cena: 39,90zł
Dostępność: strona producenta
Jak długo używam? 2 miesiące
Czy kupiłabym ponownie? tak



Moje zdanie:
             Byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tego typu produktów. Produkt co prawda dostałam na jednym ze spotkań blogerek ale myślałam, że to kolejny nietrafiony produkt. Bardzo się pomyliłam. Stosowanie jest bardzo proste, wystarczy nam woda i już możemy zmywać nasz makijaż. Ja zmywam go tak samo szybko jak wacikiem, lecz to dlatego, że produkt trzeba również przepłukać w wodzie w mydłem. Zmywa makijaż perfekcyjnie i nawet lepiej niż produkty na wacik. Daje sobie świetnie radę z maskarami i ciężkim makijażem. Jedyną z wad tego produktu jest wolne schnięcie, ponieważ czasem nie zdąży wyschnąć do następnego użytku. Dodatkowo dostępność, to jedna z wad która powinna zostać poprawiona.



Produkt szczerze polecam, szczególnie osobą które mają problem z dobraniem dobrego kosmetyku i posiadają wrażliwą skórę. To dla mnie ideał w zmywaniu makijażu!

A co Wy sądzicie o takich produktach?

Pozdrawiam i życzę Wam miłego dnia!

Warsztaty manicure hybrydowy - Łódź 16 maja 2016

Cześć,

dziś tak z innej beczki. Postanowiłam Wam opowiedzieć o szkoleniu w którym miałam przyjemność uczestniczyć w maju. Na warsztatach uczestniczyłam dzięki firmie INDIGO, zaproszenie dostałam na spotkaniu MeetBeauty 2. Pomysł ze szkoleniem bardzo mi się spodobał. Postanowiłam z niego skorzystać, a co się dowiedziałam i zobaczyłam opowiem Wam dalej!



Warsztaty poprowadziła  Instruktorka Klaudia Demkiewicz
 Adres : Żeligowskiego 3/5, Łódź, Siedziba Główna Indigo Showroom



 Byłam bardzo świadoma, że popełniam błędy w manicure i chciałam się dowiedzieć co robię źle i jakich błędów unikać na przyszłość. Jestem samoukiem w robieniu paznokci i chciałam uświadomić się co robię źle i nauczyć się ważnych podstaw w sztuce robienia paznokci hybrydowych jak i technik malowania paznokci.



Na samym początku dowiedziałam się sporo o budowie paznokcia, higienie pracy kosmetyczki czy też o chorobach występujących na naszych dłoniach. Była to bardzo ważna teoretyczna lekcja. Dowiedziałam się również jak robić krok po kroku hybrydy, jak je zdejmować i jakich preparatów używać do kolejnych etapów. Po części stricte teoretycznej przeliśmy do praktyki. Tutaj poznałam różne zdobienia które później uczyliśmy się same robić w praktyce. Zdobienia robiliśmy na swoich paznokciach jak również na wzornikach. Nauczyłam się m.in. wykonywać umbrę poziome i pionowe, wykonywać efekt stłuczonego szkła, efekt chromu Metal Manix, efekt syrenki sypki oraz zdobienia pędzlem. 
Przyznam szczerze, że to była moja pierwsza styczność z lakierami tej firmy . Uważam, że są sporo gęstsze niż lakiery znanych mi firm ale są dobre i trwałe. Lakiery mają dobre krycie i pigmentację. Myślę, że szkolenie dało mi na prawdę bardzo dużo. Po niżej moje paznokcie ze szkolenia.




Na sam koniec chciałam powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona, że udało mi się uczestniczyć w tym szkoleniu. Dowiedziałam się wiele zarówno w praktyce jak i w teorii. Miałam możliwość poznać bliżej markę której nie znałam. Jeśli boicie się zacząć robić same paznokcie hybrydowe albo ciężko Wam się do tego zmobilizować, bo nie wiecie czy się uda. To szkolenie jest dla Was! Nie dość, że dowiecie się dużo to jeszcze zdobycie ważną wiedzę który wykorzystanie na przyszłość.

Więcej informacji o szkoleniach i warsztatach znajdziecie pod linkami:

Pozdrawiam

Oprózniamy ksmetyczki akcja dla blogerek!

Cześć,

postanowiłam, że wezmę udział w ciekawej akcji dla blogerem urodowych. Jeszcze takich serii u mnie na blogu nie było, więc myślę, że będzie to wspaniała zabawa i nowe doświadczenie. Ciekawi? Już Wam mówię z czym to się je.

Źródło: http://www.trustedcosmetics.pl/oprozniamy-nasze-kosmetyczki-zapowiedz-wyzwania-dla-blogerek-urodowych/

Na początek regulamin----->

Regulamin wyzwania dla blogerek urodowych

  1. W wyzwaniu udział mogą wziąć blogerki, blogerzy i youtouberzy prowadzący swoje blogi i vologi, bez względu na staż.
  2. W czasie trwania wyzwania publikujecie na swoich blogach posty dotyczące tematów, które zaprezentowaliśmy na portalu.
  3. Biorąc udział w akcji, otrzymujesz baner do zamieszczenia na blogu, będzie nam miło, jeśli poinformujesz swoich czytelników, że bierzesz udział w tym wyzwaniu.
  4. Link do wpisu należy dodać pod odpowiednim tematycznie artykułem.
  5. Odwiedzajmy się wzajemnie i wspierajmy w blogowaniu w tajnej grupie na Facebooku.
  6. Do wyzwania można dołączyć w każdej chwili, zabawę kończymy 11 września o godzinie 23:59.
  7. W dniu 18 września opublikujemy artykuł podsumowujący akcję, w którym opublikujemy listę blogów, które brały udział w wyzwaniu.
  8. W tym dniu ogłosimy również listę 5 osób, które wybierzemy spośród osób biorących udział w wyzwaniu i to właśnie do nich wyślemy niespodzianki — zestawy kosmetyków.
  9. Biorąc udział w zabawie, akceptujesz jej regulamin.

Akcja będzie polegała na pisaniu postów lub kręceniu filmików na własnych blogach lub kanałach. Każdy post będzie nawiązywał do tematu, który będzie zamieszczony na stronie Redakcji TrustedCosmetics. [LINK]. Akcja zacznie się 31 lipca 2016 roku i potrwa 6 tygodni. W każdą niedziele rano redakcja doda post i zamieści tam temat posta. Blogerzy zaś muszą zawiązać do tematu i przedstawić w nim swoje ulubione kosmetyki. W każdym tygodniu będzie inna kategoria. Kiedy opublikujemy post należy umieścić link w komentarzu pod postem na stronie redakcji.  

Będzie stworzona grupa dla uczestników akcji na fb. Trzeba śledzić redakcje na fanepage.
 
Na instagramie znajdziecie nas pod hasztagiem  #opróżniamykosmetyczki oraz #trustedcosmetics
 
Link do akcji [LINK] lub  http://www.trustedcosmetics.pl/oprozniamy-nasze-kosmetyczki-zapowiedz-wyzwania-dla-blogerek-urodowych/

Najważniejsza jest jednak dobra zabawa! 

Ważne by pokazywać kosmetyki jakich aktualnie używamy i co szczerze polecamy. Myślę, że to będzie wspaniała integracja dla wielu blogów. Będzie możliwość bliżej się poznać i zacieśnić więzy blogosfery. 

Ja zdecydowałam i biorę udział. Mam nadzieję, że wytrwam i będę się razem z Wami dobrze bawić.
Dołączycie do mnie?
Pozdrawiam



Zdjęcie i regulamin ze strony TrustedCosmetics.pl

instagram

POLECANE DLA CIEBIE