Box kosmetyczny od Uczesani.pl

Cześć,

jakiś czas temu miałam przyjemność testować box kosmetyczny od Uczesani.pl. Ja lubię wszelkie miniaturki kosmetyków, bo często wyjeżdżam. Maseczki w mniejszych pojemnościach, a szczególnie produkty do włosów w takiej wersji zabieram ze sobą na podróże. Jednak czy ten zestaw sprostał moim oczekiwaniom? Zapraszam do czytani!


Co znalazło się w moim boxie?
  • Szampon Beaver Professional 60 ml do włosów suchych i zniszczonych
  • Odżywka Beaver Professional 40 ml do włosów suchych i zniszczonych
  • Czarną Maskę głęboko oczyszczającą marki G-Synergie
  • Krem wielozadaniowy Derma Plus Bache Di Goji
  • Maskę arganową do włosów w czepku Bever Professional Argan Oil
  • Krem do z linii owies i kolagen marki Instituto Espanol
  • Krem z linii Urea marki Instituto Esapanol

Szampon i odżywka od firmy Beaver już kiedyś znalazły się w mojej w łazience. Z tego co pamiętam to kupowałam je na wyjazd. Produkty fajnie się sprawdziły. Szampon dobrze mył włosy, nawet po chlorze nie było śladu. Szampon i odżywka zwiększały objętość włosów, struktura ich była mięciutka i błyszcząca. Jedyną wada jak dla mnie było to, że miałam wrażenie że są włosy spuszone. Jednak ja mam ten problem zaraz po myciu. Zauważyłam, że włosy wyglądały na nawilżone, zdrowe i zregenerowane. Myślę, że to idealny produkt na podróże. Fajnie sprawdziły się przy chlorze czy wysokich temperaturach. Ja odżywkę jednego razu nałożyłam jak byłam w saunie i efekt był ciekawy. Dawno nie miałam tak ślicznych włosów po zastosowaniu odżywki.


Czarną maskę od G-Synergie też już znałam wcześniej. Nie jedną już wypróbowałam na sobie i w domu. Wykorzystywałam ją do oczyszczania porów z twarzy, moich ale i brata, który z porami ma duży problem. Jakie mam zdanie o tej masce? hmm.. Myślę, że maska dość dobrze oczyszcza ale i tak zostawia zbyt wiele brudu w porach. Ja osobiście wolę mocniejsze oczyszczenie twarzy.


Maskę arganową od Bever zastosowałam na 5-6 godzin. Tak wiem trochę zaszalałam ale byłam tak zajęta, że nie miałam kiedy jej spłukać ;-) Jestem zadowolona z efektu który dał. Włosy miały zdrowszy wygląd, były nawilżone i wygładzone. Były sypkie i miękkie w dotyku. Lubię gdy mam zadbane włosy, mogłabym je wtedy dotykać bez końca.



Reszta produktów była w bardzo skromnej formie próbki. Mogę jedynie powiedzieć, że szybko się wchłaniają, prosto rozprowadzają i delikatnie pachną. Mają wyglądną formę próbki, która lubię zabierać na wyjazdy. Jednak efektu po jednym zastosowaniu niestety nie podam Wam, bo to zbyt mało.

Jak Wam się podoba box?

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia!

Arsen - Mia Asher

Cześć,

uwielbiam czytać gdy książka wywołuje u mnie wiele różnych emocji. Z jednej strony ją się kocha ale z innej nienawidzi. Ja pisząc tą opinie cały czas nie wiem co sadzić o książce. W recenzji napiszę parę wniosków ale to Wam pozostawię ogólną ocenę. Ja swoją tworzyłam ponad miesiąc i do końca nie wiem co powiedzieć. Zapraszam do czytania!


Główne postacie

Postać Cathy wywołała u mnie multum myśli i emocji. Jak dla mnie to typowa kobieta, która nie do końca wie czego chce. Pogubiła się w życiu i szuka szczęścia na siłę, nie widząc tego co ma. Po paru latach małżeństwa i paru przeciwnościach losu daje się uwieść młodemu chłopakowi. Arsen, typowy kasanowa, młody chłopak z dobrego domu, z dużą ilością pieniędzy. Zmienia dziewczyny jak rękawiczki. Liczy się dla niego tylko sex i przygoda. Uwielbia dobrze się bawić i nie wczuwa się w uczucia innych. W dzieciństwie przeszedł ciężką miłość, przez co stał się twardszy i nie angażuje się. Zaś całkowicie inny jest mąż Cathy Ben. Takiego męża pragnie każda kobieta. To uosobienie ideału męża. Jest kochający, opiekuńczy, pracowity i przystojny. Jak takiego nie kochać?

"Miłość jest nieskończona.
Nie ma początku ani końca.
Nie ma punktu wyjścia, nie ma mety.
Miłość po prostu jest.
Miłość się rodzi, rośnie, dojrzewa, a czasem umiera.
Ale wspomnienia pozostają z tobą do ostatnich godzin, w których oddychasz.
Można się zakochać, można się odkochać.
Ale pokochasz ponownie.
Zawsze." Arsen - Mia Asher

Jeśli chodzi o treść książki. Jestem troszkę rozczarowana. Liczyłam na rzeczy które nie da się przewidzieć. Jak walka z pokusą czy inne historie. Autorka zafundowała nam rozpad małżeństwa, który przewidywałam od pierwszych stron książki. Jednak muszę pochwalić ją za wstawki z młodzieńczych lat Cathy i Bena. Można spostrzec co kierowało nimi parę lat temu i teraz.

Budowa

Książka zawiera mnóstwo elementów które ze mnie wyciągnęły morze łez. Czytając ksiązkę szalały we mnie rożne emocje. Najbardziej szkoda mi Bena, że taką żonę miał i z nią żył. Jednak w dużej mierze to jej wina i będę się tego trzymać do końca. Tak egoistycznej i podłej kobiety dawno nie poznałam. Liczyło się tylko jej zdanie i nikogo innego.



Podsumowanie

Duży plus za zakończenie książki. Mimo, że przewidziałam co działo się w książce to zakończenie było nieprzewidywalne. Nie liczyłam na to co się wydarzyło. Tym bardziej jak przeczytałam Epilog wszystkie moje teorie legły w gruzach. Z jednej strony mam wrażenie, że zakończenie jest trochę naciągane i mało realne lecz z drugiej obiecujące i dające szanse na kontynuacje. Myślę, że ocenić musicie ją sami. Ja jestem tak zagubiona jak dziecko w sklepie z cukierkami.

Czytaliście książkę? Polecacie?

Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

Podstawy mojej pielęgnacji: Ulubione kosmetyki do twarzy

Cześć!

W tamtym tygodniu napisałam Wam jak wygląda moja pielęgnacja. Dla zainteresowanych post [TUTAJ]. Dziś pokaże Wam moje ulubione kosmetyki. Te które mam teraz w łazience oraz te do których wracam systematycznie. Może któryś z tych jest Waszym ulubionym? Zapraszam.


1. Demakijaż
  • Garnier, Płyn micelarny 3 w 1 do skóry wrażliwej
  • Łagodzący olejek do demakijażu 150ml VIANEK
  • Evree, Magic Rose, Różany olejek do mycia twarzy do wszystkich typów skóry



2. Peeling
  • Sylveco, Enzymatyczny peeling do twarzy
  • Avon, Planet Spa, Perfectly Purifying, Face Scrub (Głęboko oczyszczający peeling do twarzy)
  • Neutrogena, Visibly Clear, Spot Proofing, Smoothing Scrub (Peeling wygładzający)



3. Tonizacja
  • Evree, Magic Rose, Różany tonik do twarzy
  • Ziaja, Oczyszczanie - Liście Manuka, Tonik zwężający pory na dzień / na noc
  • Vianek, Seria Niebieska, Nawilżający tonik - mgiełka do twarzy


3a. Serum, ampułki, maski
  • Gal, Dermogal A+E, Kapsułki żelatynowe twist off
  • Liqpharm, LIQ CC Serum Light 15% Vitamin C Boost (Serum rozświetlające z witaminą C)
  • Fitomed, Serum nawilżająco - wygładzające do cery mieszanej 'Lukrecja gładka'



  • Garnier, Moisture+ Aqua Bomb, Maska kompres 'Super Nawilżenie' do skóry odwodnionej z ekstraktem z granatu
  • Rival de Loop, Oliven, Maske (Maseczka oliwkowa)
  • Avon, Planet Spa, Indulgent SPA Ritual, Chocolate Face Mask (Czekoladowa maseczka do twarzy)

4. Krem pod oczy

  • Sylveco, Łagodzący krem pod oczy
  • Oeparol, Balance, Krem pod oczy regenerujący z olejem z nasion wiesiołka
  • Floslek, Żel ze świetlikiem i herbatą do powiek i pod oczy (nowa wersja)
 


5. Nawilżanie

  • Sylveco, Lekki krem nagietkowy
  • Himalaya Herbals, Nourishing Skin Cream (Odżywczy krem do twarzy)
  • Hasco-Lek, Maść ochronna z witaminą A

* zdjęcia ze strony wizaz.pl
Czy któryś wy też lubicie? 
Pozdrawiam i życzę miłego dnia! 

Wiktor Mrok- Czerwony parasol

Cześć!

Czy ktoś z Was lubi thrillery? Ja ostatnio pokochałam je za nutkę strachu który przez siebie niosą. To zdecydowanie lepsze niż film, bo odczuwam dużo większą liczbę bodźców i to dogłębnie! Lubię czytać debiuty z dwóch prostych powodów. Po pierwsze zazwyczaj autorzy się bardzo starają, bo chcą pokazać się publice i zyskać czytelników. Po drugie poznaje nowy styl pisania i jeśli mnie urzeknie zostaje z nim na długo. Ja zawsze daje szanse nowością. Czy historia Wiktora Mroka mnie urzekła? Zapraszam na recenzję "Czerwony parasol".





Słów kilka o treści

Historia opowiada o nastolatce imieniem Tatiana, która wychowana jest w bogatej rodzinie. Mimo posiadania dużej ilości funduszy, rodzina wychowują ją na twardą osobę. Te cechy przydadzą się jej, bo pewnego dnia po powrocie do domu z treningu gimnastycznego zastaje zamordowanych wszystkich członków swojej rodziny. Tatiana domyśla się, że to nie jest prosta sprawa ale jednak strach i myśli nie dają jej spokoju. Co się stanie dalej? Zapraszam do lektury!

Ciekawy styl

Bardzo lubię czytać historie które bardzo ciekawie się splatają i na końcu mamy połączenie wszystkich treści. Każde słowo czy gest w którymś momencie się łączyły i ukazują wspólną logiczną całość. Urywkowe rozmowy służb specjalnych były w tym wszystkim najciekawsze. Historia była ukazana w tym samym czasie z różnych miejsc. Zastanawiające jest jednak to ile z tej historii którą czytałam jest prawdą a ile fikcją literacką.

Tyle emocji!

Czytając książkę rozsadzały mnie różne emocje. Z jednej strony bałam się ale z drugiej były też momenty romansu.
Jak dla mnie takie sceny są na plus ale czy osoby które nie lubią romansów się w tym odnajdą? No nie wiem.
Jednak jak dla mnie jest trochę na pięknie i za ładnie. Może to zabrzmi absurdalnie ale autor wyidealizował postaci. Dla mnie trochę zbyt mocno, bo są zbyt przystojni albo za łatwo im idzie ale taka to już jest książka.




Moje podsumowanie

Mimo małych problemów książka bardzo mnie zaskoczyła. Wszelkie książki w których są służby specjalne mają nieco irracjonalne rozwiązania ale dla mnie zawsze to coś niespodziewanego. Książka jest idealnym wyborem dla fanów thrillerów i sensacji. Historia ciekawa, pełna zwrotów akcji i szybkiego tempa. Wszyscy fani mocnych wrażeń będą zadowoleni!

I jak Wam się podoba?

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia!

Podstawy mojej pielęgnacji: Słów kilka!

Cześć,

do tego tekstu zbierałam się dość długo. Pielęgnacja to główny temat mojego bloga. Jednak zanim chciałam o niej napisać chciałam parę lat przejść drogę przez różne techniki. Jednak dziś powiem co tak na prawdę się u mnie sprawdziło i jak wygląda ona teraz. Jeśli jesteście zainteresowani to zapraszam do czytania!


Moja cera:
Jak dla mnie nie istnieje idealna cara. Moja też nie należy do najlepszych i jest kapryśna jak małe dziecko. Przede wszystkim jest ona typową suchą cerą. Jak nie dam dobrej dawki nawilżenia to ile bym rzeczy nie kładła to i tak nic z tego! Moją zmorą są wypryski, mimo tych 25 lat, to pojawiają się one systematycznie. To nie jest to samo co w wieku nastu lat ale jednak. Niedoskonałości wyskakują mi zazwyczaj na czole, nosie, okolicach wąsika oraz na policzku tuż przy uchu. Po głębokiej analizie wyskakują u mnie po zjedzeniu niewłaściwych produktów, parę dni przed miesiączką oraz gdy niewłaściwie zdarzało mi się oczyścić twarz. Moją zmorą jest długie gojenie się przebarwień po wypryskach, widać je dość długo, a ja staram się je przykrywać. To taki mój mały kompleks. Swego czasu męczyły mnie suche skórki na twarzy, jednak tego problemu się pozbyłam.


No to jak tą skórę pielęgnować?

Jak dla mnie jest parę głównych kroków których się trzymam jak amen w pacierzu. 

1. Demakijaż - to dla mnie najważniejszy element pielęgnacji twarzy. Nie wyobrażam sobie nie umyć twarzy po całym dniu i rano. Skóra ma na sobie wielką ilość zanieczyszczeń. U mnie najlepiej sprawują się olejki do mycia twarzy i demakijażu, ewentualnie płyny micelarne. Jednak moja sucha skóra najbardziej lubi olejki. Wówczas nakładam olejek na twarz, masuję i delikatnie zmywam lekko nawilżonym wacikiem i już. Zazwyczaj myje tak twarz dwa lub trzy razy w zależności od zabrudzeń.

2. Peeling - to jeden z podstawowych elementów oczyszczania buzi. Jeśli macie skórę suchą to bez peelingu minimum raz w tygodniu nie można się obejść. Ja stosuję go dwa razy w tygodniu i to la mojej cery jest optymalna ilość. Jestem posiadaczką dość delikatnej cery i u mnie fajnie sprawdziły się peelingi enzymatyczne. Gruboziarniste nie do końca mnie przekonują ale zobaczymy co los przyniesie.

3. Tonizacja - krok który zajmuje 5 sekund. Taki krótki, a niesamowicie często pomijany! Wystarczy wsiąść produkt i spryskać nim twarz lub ewentualnie przetrzeć skórę wacikiem. Produkt jest niezwykle ważny bo poprawia ph, zmniejsza zaczerwienienia oraz przygotowuję skórę do kolejnych kroków. Dzięki tonikowi lepiej wchłaniają się produkty nawilżające, sera itp.

3a. Serum, ampułki, maski - to krok dla chętnych. To zależy od indywidualnych potrzeb. Ja maski robię raz, dwa w tygodniu, ampułki akurat nie używam ale za to w serach się zakochałam i na noc stosuję codziennie! To przyjemny krok i intensywnie ważny dla buzi.

4. Krem pod oczy - to chyba drugi z kroków który jest ewidentnie pomijamy w pielęgnacji. Czy nie pamiętamy, że tam skóra najszybciej się starzeje!? Warto kupić produkt delikatny i naturalny, krem pod oczy stosujemy w bardzo malutkiej ilości delikatnie go wklepując. Warto z niego nie rezygnować, a zobaczycie efekty!

5. Nawilżanie - no i przyszedł czas na nawilżanie. Ja jestem fanką kremów nawilżających i maści z apteki które kosztują grosze. Jeśli chcemy mieć ładną buzie rekomenduje ciężkie kremy albo maści z witaminą A na noc, zaś na rano coś lekkiego i szybko wchłaniającego. W końcu nasza buzia jest zawsze na wierzchu i robi pierwsze wrażenie.

No i jak? Przyznajcie się szczerze! Stosujecie wszystkie kroki?
Ja się staram i wtedy są efekty. 

Wracam po świętach z pełnymi siłami! W nowym roku, nowe postanowienia.
Na blogu będzie się działo!

Już za tydzień produkty polecane do każdego z kroków!

Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

instagram

POLECANE DLA CIEBIE